REKLAMA
Rodziny świętują Mikołajki w lesie przy klubie.
Jak donosi Odenwald Club Groß-Gerau, młodzieżowa grupa wędrowna zorganizowała w weekend uroczyste obchody Mikołajek w lesie , w których wzięło udział 16 dzieci i ponad 30 dorosłych. Po krótkiej wędrówce grupa dotarła do odświętnie udekorowanego budynku klubowego, gdzie czekały na nich ciepłe napoje i domowe smakołyki, takie jak muffinki, mini babeczki Bundt i bułeczki cynamonowe.
Niespodziewana wizyta przy bramie klubowej
Z głośnym pukaniem Święty Mikołaj w końcu oznajmił swoje przybycie – w tym roku w postaci Pani Mikołajowej , w towarzystwie pomocnicy. „Z lasu za oknem, stamtąd pochodzę” – powitała oczekujące dzieci i wyjaśniła powód swojej wizyty.
Świąteczna atmosfera szybko zapanowała: dzieci wspólnie śpiewały kolędy i recytowały wiersze. Za każdą zaśpiewaną piosenkę lub wierszyk otrzymywały w nagrodę wypchany worek Świętego Mikołaja wypełniony słodyczami i kolorową zabawką do picia wody. Młodzi wędrowcy podziękowali również Świętemu Mikołajowi prezentem.
Przypalanie chleba, ognisko i przytulne spotkania
Tradycyjnie, chleb ogniskowy był obowiązkowy: Traudl Pitzer-Wagner rozdawała świeżo przygotowane ciasto, które dzieci i rodzice piekli na przyjaznym dla dzieci ognisku. Tymczasem dorośli delektowali się grzanym winem i chlebem ze smalcem. Szczególne podziękowania należą się piekarzom muffinek oraz pomocnikom przy barze i w kuchni.
Grupa pozostała zgromadzona wokół rozgrzewającego ogniska do późnego popołudnia. Dopiero po zapadnięciu zmroku rodziny wyruszyły z powrotem przez las z latarniami i latarkami – godne zakończenie pełnego wrażeń dnia św. Mikołaja.
(Gross-Gerau-Red/OWK)